-
Powrót do listy
 
Spis utworów:
Wykonawca: LESZEK MOŻDŻER
Tytuł: IMPRESSIONS ON CHOPIN
Dystrybutor: MAGIC RECORDS / UNIVERSAL MUSIC PL
 
Premiera - 30.07.2010. Zaskakujące aranżacje i intrygujące połączenie jazzu i muzyki klasycznej w wykonaniu Leszka Możdżera. Mimo dalekich niekiedy ucieczek od oryginału udaje mu się zachować chopinowski odcień smutku i nostalgii. Już od pierwszych minut płyty Leszek Możdżer wciąga nas w fascynującą przygodę, której bohaterem pierwszego planu jest chwilami on sam, a chwilami Fryderyk Chopin. Odnosimy wrażenie, jakby pianista wsłuchiwał się w oryginalne utwory Mistrza, wyławiając z nich to i owo. A to sekwencję akordów, a to biegnik, a to znów motyw inicjujący mazurka bądź rytmiczną frazę, z której można ulepić coś jeszcze. Tu się zatrzymajmy! Tego nie wolno przegapić! Spróbujmy to rozwinąć! – zdaje się mówić Leszek, natychmiast wcielając pomysł w życie. I tak zabawnie łączy Preludium As-dur op. posth z utworem Sherwooda „My Secret Love”. A w Mazurku C-dur op.24 z tradycyjnego „raz-dwa-trzy” wywodzi puls znacznie bardziej złożony, o wyraźnie jazzowej energetyce. W Etiudzie es-moll Możdżer podejmuje za Chopinem chromatyczny motyw i improwizując na jego bazie ciągnie już dalej własną myśl, by w zakończeniu powrócić do oryginału. Z kolei w popularnym Mazurku D-dur op. 33 nr 2 powtarza w różnych tonacjach motyw główny, który jest pretekstem do rytmicznej gry „na trzy” z Irańczykiem. Czy mamy tu czysty jazz? Oczywiście Choćby w Etiudzie Ges-dur op. 25 nr 9, gdzie blues przekomarza się z ragtime’em, przywoływany jest tez legendarny swing Errolla Garnera. Albo w Mazurku g-moll op. 24 nr 1, gdzie głównie „gra” akompaniament, a całość wyraźnie zmierza w kierunku flamenco! Leszek Możdżer rzuca tu na szalę umiejętności, erudycję i cały potencjał wrażliwości. Nieoczekiwane glissanda, kontrasty, przyspieszenia, chwilami wręcz wybuchy namiętności – tworzą gęstą tkankę napięć, z wyraźnym jednak kontekstem lirycznym. Mimo bowiem dalekich niekiedy ucieczek od oryginału udaje mu się zachować chopinowski odcień smutku i nostalgii. Warsztat świetny! Poza tradycyjną pianistyką także preparacje fortepianu, choćby w surrealistycznej wizji Mazurka g-moll op. 24 nr 1 (druga wersja z udziałem Madjida Khaladja) czy Preludium G-dur op. 28 nr 3, gdzie „przeszkadzajki” włożone między struny dają aurę dźwiękową przypominającą indonezyjski gamelan!