-
Powrót do listy
 
Spis utworów:
Wykonawca: MACIEJ MALEŃCZUK & PSYCHODANCING
Tytuł: TĘCZOWA SWASTA
Dystrybutor: SONY MUSIC PL
 
Premiera - 18.11.2014. „Ja jestem pan Maleńczuk, syn Edwarda. Moja głowa to bomba, a pięść to petarda” – tak się kiedyś przedstawiał. Lata mijały, ulicznik przeobraził się w lwa salonowego. A że zaciśniętymi pięściami trudno się wiąże krawat - złagodniały dźwięki, zaokrągliły słowa. Maciej Maleńczuk stał się dojrzały i stateczny, mniej niebezpieczny. Brylował w Opolu, coraz rzadziej wspominali o nim bywalcy alternatywnych klubów. I kiedy wszyscy nabraliśmy przekonania, że tak już zostanie, artysta nagrał „Tęczową Swastę” – bez wątpienia jedną z najlepszych i najbardziej bezkompromisowych płyt w swoim bogatym dorobku. Tak, Maciej Maleńczuk znowu rozdaje ciosy na lewo i prawo. Nie wali jednak na oślep, z furią, ale punktuje precyzyjnie i bezlitośnie. Znowu dostaje się starym komunistom i nowym faszystom, pod topór idą poczwarni bohaterowie mediów, księża, dilerzy, pedofile, politycy i żołnierze, wiarołomne niewiasty, kumple od kieliszka i anonimowi szermierze z internetowych forów. Autor nie przebiera w słowach, politycznej poprawności nie zna zapewne nawet ze słyszenia, za to ostrości widzenia powinien mu pozazdrościć niejeden snajper. Na „Tęczowej Swaście” znalazły się teksty, które mogłyby być ozdobą najlepszych płyt Homo Twist: soczyste pięknie brzmiącym słowem, szczere prawdziwym życiem, pełne czarnego humoru i barwnych postaci. Muzyka jednak niewiele ma wspólnego z tamtym, najbardziej hałaśliwym i awangardowym wcieleniem Macieja. Poza kilkoma zaskakującymi chwilami (brzmiący jak soundtrack horroru „Nie Proś do Siebie Złych Mocy” czy niemal metalowy „Diabeł w Wiosce”) mamy tu do czynienia z repertuarem ze wszech miar rozrywkowym. Co oczywiście również nie jest dla Maleńczuka czymkolwiek nowym, przecież jego uliczne pieśni były w przeważającej mierze pastiszami popularnych wówczas - a może raczej już wówczas niemodnych - melodii. W tym sensie krakowski antybard pozostaje wierny sobie: wciąż sporo u niego bluesa, tu stroszy piórka żwawy funk, tam puszy się gładki jazzowy sznyt, ówdzie kołysze apaszowskie tango. Różnica polega na tym, że na „Tęczowej Swaście” Maleńczuk ma za plecami znakomity zespół Psychodancing, grający w składzie: Grzegorz Stasiuk, Kuba Frydrych, Andrzej Laskowski i Maciej Muraszko. Są tak przekonujący, tak porywający, że trudno przy tych numerach usiedzieć w miejscu. Z drugiej strony jednak, lojalnie ostrzegamy, że jak zaczniecie pląsać do utworu o mamie Madzi, czy opowieści o próbie samobójczej prokuratora wojskowego, łatwo o fałszywy krok. Bo nowy Maleńczuk to taki dancing na którym zaczyna się od przytulanek, a kończy na rzucaniu krzesłami. Sorry, taki mamy klimat. MALEŃCZUK & PSYCHODANCING